Kiedy przynęta sztuczna, a kiedy żywa?

Każdy wędkarz ma swoje sprawdzone sposoby na złapanie konkretnej ryby. Faktem jest jednak, że obecnie wybór przynęt, szczególnie tych sztucznych, jest coraz większy. Tylko wybór odpowiedniej przynęty zapewni nam sukces, a zatem podpowiadamy, jakie przynęty najlepiej wybrać w danej sytuacji: sztuczne czy żywe.

Przynęty żywe

Naturalne przynęty na ryby dzielą się na te pochodzenia roślinnego oraz te pochodzenia zwierzęcego. Te ostatnie właśnie nazywamy przynętami żywymi. Każdy rodzaj ryb charakteryzuje się inną podatnością na różne żywe przynęty, dlatego rodzaj przynęty trzeba dopasować do gatunku ryby, który chcemy złapać. Jako że większość ryb jest drapieżnikami, często najlepiej reagują na przynętę żywą lub jak najbardziej przypominającą żywą. Dlatego ryby takie jak płoć czy karp najłatwiej złapać na larwy much, czyli popularne w wędkarskim środowisku białe robaki. Sandacz także najłatwiej złapie się na przynętę naturalną, najlepiej taką o intensywnym zapachu, gdyż w trakcie polowania kieruje się głównie węchem. Szczupaka można złapać na żywą przynętę w postaci małej rybki. Przynęty żywe można pozyskać samodzielnie lub kupić w sklepie wędkarskim.

Przynęty sztuczne

Przynęty sztuczne dostępne w sklepach wędkarskich zyskują coraz większą popularność. Jest tak głównie ze względu na ich doskonałe dopasowanie do każdego gatunku ryb. Wykonane z różnych materiałów i w różnych kształtach sztuczne przynęty mają za zadanie jak najlepiej imitować inne ryby i stworzenia. Ze względu na upodobania różnych gatunków ryb na rynku dostępnych jest wiele rodzajów przynęt sztucznych. Większość z nich oparta jest na prostym mechanizmie działania polegającym na odbijaniu promieni słońca w wodzie. Połyskiwanie powstające w ten sposób ma za zadanie przyciągnąć uwagę ryby i skusić ją do polowania. Przynęty takie nazywamy błystkami. Sztuczne przynęty możemy podzielić na dwie kategorie: twarde i miękkie. Do przynęt twardych zaliczamy między innymi:

• wahadłówki - przynęty wykonane z blachy imitujące małe rybki z przytwierdzoną solidną kotwiczką, często z dodatkowymi ogonkami mającymi zachęcić drapieżników takich jak szczupak czy sandacz;
• obrotówki - przynęty w bardzo jaskrawych kolorach z dodatkowymi elementami (np. piórkami) mające za zadanie szybkie obracanie się wokół własnej osi, ma to na celu wywołanie drgań wody prowokujących ryby do ataku;
• woblery – bardzo wiarygodnie imitujące żywe ryby dzięki swojej konstrukcji; dwa lub więcej segmentów pozwalają na naturalny, charakterystyczny dla ryby sposób poruszania się w wodzie.

Przynęty miękkie z kolei możemy podzielić na:

• rippery – bardzo popularne przynęty zwane też "kopytkiem", wykonane z tworzywa sztucznego (np. gumy) i imitujące małą rybkę lubianą przez większość drapieżników;
• twistery - imitujące robaki, takie jak dżdżownice czy rosówki, bardzo szybko poruszające się pod wodą; dobrze sprawdzą się do łowienia ryb morskich, okoni, leszczy czy płoci.

- Oprócz wyżej wymienionych przykładowych rodzajów przynęt sztucznych istnieją jeszcze inne. Sumy, na przykład, łatwiej złapać na przynętę zwaną Clonk Teaser - kształtem przypominającą kolorową ośmiornicę, przez co często nazywa się ją laleczką bądź ośmiorniczką. Karpie z kolei są łase na kulki proteinowe występujące w różnych aromatach, co jest szczególnie ważne dla tego gatunku. Dostępne są także przynęty muchowe, czyli odwzorowujące larwy czy żywe muchy. Mogą się one sprawdzić przy łowieniu pstrąga, lipienia czy łososia – mówi ekspert z firmy Fishkon.

Którą przynętę wybrać?

Jak wynika z powyższych rozważań, odpowiedź na to pytanie zależy w dużej mierze od tego, jaką rybę chcemy złapać i w jakich warunkach będziemy to robić. Przynęty żywe lepiej sprawdzą się przy pewnych gatunkach ryb, a sztuczne przy innych. Musimy też wziąć pod uwagę rodzaj i dno zbiornika, w jakim zamierzamy wędkować. Dobry wędkarz próbuje wszystkich sposobów tak długo, aż znajdzie ten optymalny. Obsługa sklepów wędkarskich także zawsze służy pomocą przy wyborze najlepszej przynęty - czy to żywej, czy sztucznej.